Forum Cleaners Team
Witamy na forum C.T.
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Cleaners Team Strona Główna
->
KOSZ
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Airsoft
----------------
Treningi-Strzelanki
Imprezy
Fotki ze strzelanek
Rekrutacja
Komis
Zbrojownia
Ogłoszenia publiczne
Między nami żołnierzami
----------------
Zaprzyjaźnione drużyny
Czarna lista
Taktyka Czarna
Taktyka Zielona
Problemy z bronią/Warsztat/Zrób to sam
O nas
Quicquid Latine dictum sit, altum videtur
Off-topic
----------------
Humor :)
Fotki w cywilu
KOSZ
shout box
----------------
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Chudy003
Wysłany: Czw 16:04, 22 Maj 2008
Temat postu:
Ja oczywiście też chcę
czyli też biorę .
AdRain
Wysłany: Czw 15:30, 22 Maj 2008
Temat postu:
Biore! ja pierdziele, ale sie ciesze
świetny pomysl
Piekieł
Wysłany: Czw 15:25, 22 Maj 2008
Temat postu:
Panowie jest mozliwośc zamówienia naszywek Sarii . Tak już na przyszły rok. Po około 6 zł. Jak ktoś chce to do soboty czekam na forum na chętnych. Rozliczymy się później. P.
Jaro
Wysłany: Wto 0:17, 06 Maj 2008
Temat postu:
relacja Birka wyczerpująca i z jajem, zawsze zresztą jak słyszę birkowe opowieści
moje wrażenia podobne, tylko czas pobytu na Zlocie znacznie krótszy
Borneo 2008 - znacznie więcej plusów niż minusów.
osobiście dziękuję Cleanersom i Hawkom za miłe towarzystwo i niezapomniane wrażenia ze Zlotu. Do zobaczenia na następnych strzelankach, treningach i zlotach. Czekam na nie niecierpliwie!
pozdr
Jaro
BIRK
Wysłany: Pon 18:45, 05 Maj 2008
Temat postu:
Cóż pora na obiecaną relację z Majówki. Postaram się wszystkim rzetelnie, przedstawić jej przebieg, uroki i ciemne strony. Dojechaliśmy 30.04, wieczorkiem z Anią i AdRainem no i czekała na nas miła niespodzianka. Wszystko przygotowane, teren ogrodzony, obóz rozstawiony - Patel, Prox, Coyot i Edwin - odwalili kawał dobrej roboty. W budowie pomagał im Cinek, jemu też zawdzięczamy świetnie usytuowane miejsce. Sąsiedzi bardzo spoko - miedzy innymi ludzie z Paktu, którzy też od razu miło nas przywitali. Wygląd obozu - super! Szlaban i budka na wjeździe, armata, worki z piaskiem, okop zamaskowany siatką. Szybko udaliśmy się do rejestracji, gdzie przypisano nas do sił Sarii. Jak się okazało później, to kto nie przyjechał był jakimś dziwnym trafem kierowany do Sarii, stąd późniejsze kłopoty ilościowe w szeregach Nerunu. Następnie szybka wycieczka do Livki, po odbiór koszulki. Chłopaki przygotowali już ognisko, opał zwieziony tak więc pora na pierwszą imprezkę. Jak się dowiedziałem, nasi pod ogniskiem znaleźli cały worek amunicji, między innymi od AK. Całe szczęcie że trafili na niego, i wszystko wyciągnęli pogłębiając miejsce na ognisko, bo wiadomo wysoka temperatura mogłaby doprowadzić do tragedii. Worek trafił do organizatorów. Combaci też juz byli na miejscu , zaprosiliśmy znajomych z Paktu i rozpoczęliśmy wieczorna zabawę. Było bardzo przyjemnie, sporo żartów i sporo kawówki. Pozdrowienia dla uczestników imprezki. Następny dzień przyniósł sporo nowych twarzy, dużo ludzi zaczęło się zjeżdzać. Nasi troszkę zmęczeni byli, ale Ja i Prox dołączyliśmy do Cleanersów i Combatów i ruszyliśmy do akcji. Trochę zwiadu, duże natarcie potem szybki odwrót, dużo strzelania i biegania. Powalczyliśmy troszkę i do obozu, na tym etapie zabawy brak było jakiś zarzutów wobec przeciwników, ale np. koledzy z Paktu już trafili na tych co nie bardzo potrafią się przyznać do otrzymania trafienia. Krótko ale za to bardzo obficie popadało, spędziliśmy ten czas na żartach w DUŻYM namiocie Edwina. Prox zaprowadził nas do starych koszar, gdzie jeszcze można było natknąć sie na pozostałości po Rosjanach.Z Moralesem staliśmy na czatach a on kopał w kurzu na strychu budynku - hehe. W sumie parę wizyt zaowocowało pamiątkami, które mogliśmy między innymi sprezentować na pamiątkę takim świetnym ludziom jak nasi koledzy Bezbronni. Przyszła oczywiście pora na imprezkę - i tu ku przestrodze innych - nasz prezes jest całkowicie "niespijalny". Nie wiem jak on to robił , ale upić się nie dał! Świetna imprezka z naszymi sojusznikami, no i oczywiście wszystkie Hawki. Potem przyszła pora na imprezę "okopową' z reprezentacją Bezbronnych, ze mną i Adamem. Padło wiele butelek różnorakich trunków, "pośpiewaliśmy" przy ognichu i muszę przyznać, że miałem dość, resztką sił dobiłem do namiotu, a właściwie wskoczyłem ślizgiem co wzbudziło spory entuzjazm i ubaw, a przy okazji zahaczyłem o korek od materaca i panowie mieli kolejny ubaw słysząc syk powietrza wydobywający się z namiotu. Kupa śmiechu była i docinków,panowie mieli ubaw przez całą Majówkę. Ja obudziłem się na ziemi bo z materaca uszło powietrze. Dowiedziałem się od razu o bardzo nieprzyjemnej sytuacji jaka wynikła w nocy. Patel z Adamem, po spacerze chcieli ściągnąć do siebie Proxa i Coyota i wymyślili historyjkę o rozbitej głowie Adama. Hornet i Scorpio usłyszeli rozmowę telefoniczną Patela z Proxem i oczywiście nie wiedząc, że to głupi żart, postawili wszystkich na nogi. Sprawa trafiła do organizatorów, którzy ściągnęli medyka i wszyscy udali się na poszukiwania "rannego" - kiedy go znaleźli okazało się, że to tylko głupawy żart. Wszyscy, a najbardziej organizatorzy byli wściekli. Mimo, że Patel i Adam nie chcieli robić szumu na cały obóz, nie powinni nawet przed naszymi tak głupio żartować. Nasi byli pewni, że idzie o zdrowie Adama, a nawet może życie i dlatego od razu zaczęli działać - co bardzo zresztą im się chwali!! Na szczęście nie ściągnięto jeszcze karetki ze Szczecinka.Rano natychmiast wysłałem podpadziochów do organizatorów, a nasi poszli walczyć. Ruda i Ślimak na szczęście potraktowali ich już łaskawiej, wysłuchali wylewnych przeprosin i stwierdzili, że ujdzie im to bez większych konsekwencji. W tym czasie odbył się na polu walki niesławny szturm " żółwia" (siły Sarii, użyły namiotu Ns-a jako tarczy do szturmu na bazę Nerunu), brzydkie zagranie nie mające naszym zdaniem wiele wspólnego z ASG. Przy okazji trzech nad ambitnych przy obalaniu masztu z flagą Nerunu, spuściło ów maszt na jeden z namiotów w bazie Nerunu. Człowiek, który był w środku dostał masztem w głowę i obyło się bez obrażeń tylko dzięki temu, iż miał hełm. Ja troszkę powalczyłem po stronie Vikingów w budynkach, ale nasi zaraz ściągnęli mnie, abym udał się z nimi na główne pole walki. W tym dniu było już masę zarzutów o terminatorstwo po obu stronach głównej walki. W sztabie poproszono nas o zmianę strony z Sarii na siły Nerunu. Neruńczyków jak zwykle było strasznie mało na polu walki. Zgodziliśmy się i ruszyliśmy w bój. Dużo akcji, wymiana ognia w młodnikach, odbijanie kopalni z Livką. Bitwy i trafienia, jakie otrzymaliśmy porozdzielały nasz team, ale walczyło się świetnie. Wróciłem z Adamem, Patelem i Proxem dopiero jak się ściemniło zupełnie. Wymiana uprzejmości z dowódcą Nerunu i prezentacja naszej "słynnej" armaty, no a potem już spokojna imprezka. Patel na przeprosiny zafundował nam wspaniałe szaszłyki, pobawiliśmy się , pośmialiśmy, ale już znacznie spokojniej. To była zimna noc, temperatura spadła poniżej zera. Rano zanim sie wszyscy zebrali, ogarnęli, okazało się, że siły Nerunu odniosły zwycięstwo. Przyszła pora na sprzątanie i likwidację obozu. Od razu testy naszej armaty. Oj nastrzelaliśmy się czym sie dało!!! Efekty niesamowite!! Potem uroczyste zakończenie, losowanie nagród, oficjalne przeprosiny naszych "podpadziochów" i innych "zasłużonych". Obiadek i afterparty na które już niestety nie zostałem. Naszą budkę wartowniczą ze względu na jej stan, zostawiliśmy organizatorom. Ruda bardzo nas wyściskała i zapraszała do współpracy przy zlocie Pojazdów Militarnych i następnych Majówkach.
Moje wrażenia pozytywne, większość poznanych osób bardzo w porządku, przyjemna współpraca z Paktem na "bardzo szerokim polu". Pozdrowienia dla wszystkich no i podziękowania za mile spędzony czas!
No i najważniejsza rzecz z Majówką jest jak z MediaMarkt:
"Majówka nie dla idiotów"
No i paczuszka zdjęć:
http://rapidshare.de/files/39322065/Maj.zip.html
Bandit
Wysłany: Nie 19:42, 04 Maj 2008
Temat postu:
AAAAhh normalnie sie wyspałem
ale warto było
MeliX
Wysłany: Nie 12:05, 04 Maj 2008
Temat postu:
Zmęczony, ale szczęśliwy
muszę wrócić do szarej rzeczywistości...
mam pytanie- czemu wyszło na to, że zostaliśmy defensywą??
AdRain
Wysłany: Sob 21:47, 03 Maj 2008
Temat postu:
Jak wrażenia po majówce?
Ja sie oswajam z gipsem...
Dżimi
Wysłany: Śro 14:37, 30 Kwi 2008
Temat postu:
Chciałbym tylko przypomnieć, aby wszyscy zabrali ładowarki.
Co do mojej ładowarki:
http://img135.imageshack.us/my.php?image=dsc07347sq1.jpg
mam ją brać? To by sie nawet nadawało do działu humor...
Piekieł
Wysłany: Śro 9:54, 30 Kwi 2008
Temat postu:
PNOWIE JESZCZE JEDNO JEST KŁOPOY Z GARAMI JAK KTÓRYŚ MA KOCHER CZY COŚ W TYM RODZAJU TO NIECH ZABIERZE !!!!Lechu zamówił ale jeszcze nie przyszły.
Piekieł
Wysłany: Pon 18:51, 28 Kwi 2008
Temat postu:
Panowie zapomniałem powiedziec NIECH KTOŚWEŹMIE APARAT!!!!
Bandit
Wysłany: Nie 19:18, 27 Kwi 2008
Temat postu:
Ja przypominam o oświadczeniach na jutro
AdRain
Wysłany: Nie 19:08, 27 Kwi 2008
Temat postu:
Znowu jako ofensywa
chodź nasza zeszłoroczna ofensywa nie za dużo miała z atakiem a co dopiero z walką ;D
Piekieł
Wysłany: Nie 18:58, 27 Kwi 2008
Temat postu:
Panowie jesteśmy przydzieleni do Sari podobnie jak cały Sojusz dodatkowo 4Funi, Bezbronni i jeszcze pare ekip które znamy. P.
Piekieł
Wysłany: Nie 16:20, 27 Kwi 2008
Temat postu:
Panowie jutro po 2 lekcji WSZYSCY pod pokojem ostatnia odprawa przed wyjazdem WAŻNE!!!!!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Arthur Theme
Regulamin